Agnieszka Hopkowicz:

• Inspiruje mnie:
  Mój Muza. Rozmowy o wszystkim. Sztuka w najróżniejszych jej przejawach. Dziwności codziennego życia. Obrazy przewijające się pod powiekami przed zaśnięciem.
• Marzę o:
  Domku w górach - będzie tam duża kuchnia, kominek, wygodne kanapy i oczywiście pracownia z widokiem...
• Moją ambicją jest:
  Przekonać się o własnych możliwościach. Mieć odwagę w podejmowaniu wyzwań. Realizować się i zmierzać dokądś...
• Wzorem dla mnie są:
  Życiowo - ludzie spełniający się, robiąc swoje z entuzjazmem i przekonaniem. Artystycznie - Edgar Brandt, kowal, który swoje rzemiosło wyniósł do poziomu sztuki.
• Odpoczywam przy/podczas:
  W oswojonych czterech kątach, w plenerach, na ulubionej sofie, w parku, we własnej kuchni albo w zacisznej knajpce. W fajnym towarzystwie, przy winie i dobrym jedzeniu. Z książką, przy filmie, nad scrablami, gadając albo grając z córą w SingStar i LittleBigPlanet.
• Pracuję nad:
  Swoim nieuporządkowanym podejściem do czasu i zbyt pedantycznym podejściem do przestrzeni - byłoby łatwiej, gdyby czas był pojemny na miarę potrzeb, a przestrzeń nie zmierzała nieustająco do chaosu.
• Dążę do:
  Równowagi - codzienna ekwilibrystyka pomiędzy sprawami ważnymi, pilnymi, drażliwymi i doniosłymi wymaga uwagi i dystansu zarazem.
• Mój idealny dzień:
  Zaczyna się niespiesznie, jest długi i wypełniony. Uwzględnia w grafiku zarówno czas pracy odpowiedni, by dać poczucie satysfakcji, że nie jest się skończonym leniem, jak i perspektywę przyjemności, tym fajniejszych, że zasłużonych.
• Myślę, więc:
  Jestem krytyczna. Szukam sensu. Mam sporo pytań i dużo do powiedzenia.
• Planuję:
  Uporządkować nieuczesane projekty, zrealizować kolekcję okazałych pierścionków, w czerwcu wziąć udział w krakowskich Jubinale, a potem wybrać się na wymarzone wakacje.