Dekornia - wywiad z Artystą

W cyklu "Charaktery" Artyści Trendymanii pokazują się od zupełnie innej strony. Jeśli nurtuje Was osobowość ukryta pod czarno-białym zdjęciem i chwytliwym pseudonimem, zapraszamy do lektury. W kolejnej części cyklu opowiada o sobie Dorota Wysocka-Ługowoj tworząca barwne formy ceramiczne w pracowni Dekornia.

"Od 15 lat jestem szczęśliwie zakochana. Oboje miewamy szalone pomysły, mamy też swoje pasje - robimy to, co kochamy najbardziej, czasem też udaje nam się pracować razem. Mamy cudownego psa, garstkę sprawdzonych przyjaciół i śmiałe plany na przyszłość. Przed nami Nowy Rok pełen wyjątkowych wyzwań..."

Nasze zdjęcie ślubne, Indie 2007 / Oczami Eweliny Wdzięcznej, ta grafika jest bardziej dosłowna niż niejedno nasze zdjęcie.

Rufik - przyjaciel na 4 łapach, który spędza ze mną całe dnie / Ja i mój ceramiczny talizman, pierwszy dekor - przedmiot dzięki któremu powstała pracownia dekornia.

Nasza wspólna praca.

Wspólne realizacje.

Inspiracje: targ na rzece, Tajlandia / Jameos, Lanzarote / Dzbany z wodą, Indie / Kata Tjuta, Australia

Inspiracje: pola herbaciane, Malezja.

Inspiracje: świątynia Arun, Bangkok / Norweska dachówka.

Dekornia:

Inspiruje mnie:
Egzotyka, odmienna kultura, fascynujące kolory, niecodzienne zapachy - najwięcej inspiracji przywożę z podróży.
Prozaiczne otoczenie, zwykle w najmniej oczekiwanych momentach - kostka brukowa, odrapana farba w starej kamienicy, rdza na poręczy, mech na płocie, fragmenty architektury.
Pomysły do moich prac są też często odpowiedzią na codzienne, przyziemne potrzeby.
Marzę o:
Przede wszystkim o zdrowiu moich najbliższych.
Marzę aby mój pies nigdy się nie zestarzał.
Marzę o tym aby wszystkie zmiany jakie niesie Nowy Rok poszły po mojej myśli.
Moją ambicją jest:
Chcę być dobrym człowiekiem, po prostu.
Wzorem dla mnie są:
Moja mama.
Odpoczywam przy/podczas:
Najczęściej w pracy, kiedy gotuję, albo uprawiam sport. Tak na prawdę przy każdej czynności potrafię odpoczywać, o ile robię to bo chcę, a nie muszę.
Pracuję nad:
Nad nową formą umywalki :)
Nad ukochanym, aby tyle nie pracował :)
Nad sobą. Chciałabym być bardziej odporna na zło tego świata.
Mój idealny dzień:
Codziennie jest idealnie, o ile nic się nie wali i nie pali. Lubię czerpać radość z najzwyklejszych czynności, doceniam tu i teraz.
Myślę, więc:
Planuję, kombinuję, wymyślam, tworzę... nieustannie coś się w mojej głowie dzieje. Miewam też chwile zawieszenia, kompletnego oderwania, kiedy chyba o niczym nie myślę :)
Planuję:
Wygląd mojej nowej, własnej pracowni, której budowa rusza za klika tygodni. Będzie jasno i przestronnie. Może nie będzie to wymarzony domek na wsi, ale za to we własnym ogródku. Zbuduje ją mój ukochany mąż, trzymam kciuki aby starczyło mu sił.