- wywiad z Artystą

Poppy

W cyklu "Charaktery" Artyści Trendymanii pokazują się od zupełnie innej strony. Jeśli nurtuje Was osobowość ukryta pod czarno-białym zdjęciem i chwytliwym pseudonimem, zapraszamy do lektury. Tym razem o sobie opowiada Aneta Drohomirecka tworząca biżuterię sygnowaną nazwą POPPY.

Kiedyś planowała zdawać do szkoły plastycznej, jednak porzuciła ten pomysł na rzecz, jak się wydawało, bardziej praktycznych zajęć - hotelarstwa i turystyki, a potem ekonomii i pracy w banku. Szczęśliwa żona i mama dwóch małych rozrabiaków, która przy pełnym wsparciu bliskich postanowiła realizować swoje pasje.

Poppy

Ja i moi synowie - starszy Jakub i młodszy Filip (2011)

Poppy

Moi mężczyźni w komplecie (kwiecień 2009) / Po dniu pełnym wrażeń nad naszym polskim morzem (lipiec 2008)

Poppy:

  • Inspiruje mnie:
    Raczej nie jestem oryginalna ;) - moją inspiracją może być wszystko co mnie otacza. Myślę jednak, że najpiękniejsze inspiracje podsuwa natura.
    Dużą rolę odgrywają również prace innych Twórców - obserwowanie ich z pewnością wiele mnie uczy.
  • Marzę o:
    Wielu rzeczach mniejszych i większych - o tym by spędzać więcej czasu z mężem, domku z własną pracownią, podróżach... ostatnio o słońcu i upałach ;)
  • Moją ambicją jest:
    Podobno do wszystkiego podchodzę bardzo ambicjonalnie - nie wiem czy to ambicja czy moja chorobliwa drobiazgowość ;)
  • Wzorem dla mnie są:
    Nie wiem czy to "aż" wzór, ale podziwiam ludzi "wyluzowanych" - jak mój mąż, który zwykle jest oazą spokoju. Ja się ciągle czymś stresuję, spinam, martwię...
    Biżuteryjnie - z pewnością Iza Malczyk. To właśnie niesamowite prace Izy zainspirowały mnie do spróbowaniu swoich sił w technice wire-wrapping.
  • Odpoczywam przy/podczas:
    Najskuteczniej bez dzieci - moich dwóch małych wulkanów energii ;)))... ale to bardzo rzadkie chwile. Tak naprawdę to mam wrażenie, że nie potrafię skutecznie odpoczywać... ciągle mam tyyyyle do zrobienia i szkoda mi czasu. Wyciszam się podczas robienia biżuterii, malowania, gotowania, czytania, wsłuchiwania się w odgłosy natury.
  • Pracuję nad:
    Jak już napisałam wyżej, moim problemem jest to, że ciągle nad czymś pracuję. Znajomi śmieją się, że zawsze muszę mieć jakiś cel - jak jeden osiągnę, od razu wyszukuję kolejny :)

    Aktualnie dużo pracuję nad sobą:
    - nad przywróceniem swojej wagi i kondycji z czasów kiedy nie byłam mamą; ten cel jest już prawie osiągnięty - jest mnie mniej o 17 kg,
    - nad poszerzaniem swojej wiedzy i umiejętności w dziedzinach, które mnie pasjonują - tu jednym ze środków są studia które zaczynam od października,
    - nad większą cierpliwością do moich synów - to jest baaaaardzo trudne ;),
    Ponadto, prozaicznie - wspólnie z młodszym synem nad pożegnaniem pieluszek - na szczęście finiszujemy :)
  • Dążę do:
    Tego aby moje pasje były moją pracą oraz aby z tej pracy dało się utrzymać ;)
  • Mój idealny dzień:
    Taki, w którym zdążę zrealizować wszystko co zaplanowałam.
  • Myślę, więc:
    Zdecydowanie za dużo myślę, co często staje się przyczyną moich stresów.
  • Planuję:
    Ciągle coś :)
  • Moje ulubione słowo:
    Raczej przychodzi mi na myśl najmniej lubiane - nie wiem dlaczego, ale słowa "cacko", "cacuszko" wywołują u mnie gęsię skórkę.
  • Moja największa wada:
    Czasem nie wiem czy to wada czy zaleta - drobiazgowość - to często bardzo utrudnia życie mnie i innym :), ale też często się przydaje.
Poppy
16.08.2011