MalArte - wywiad z Artystą

Malarte

W cyklu "Charaktery" Artyści Trendymanii pokazują się od zupełnie innej strony. Jeśli nurtuje Was osobowość ukryta pod czarno-białym zdjęciem i chwytliwym pseudonimem, zapraszamy do lektury. W tym tygodniu o sobie opowiada Marta Konieczny, tworząca wesołe i barwne grafiki sygnowane MALARTE.

Marta jest mamą dwójki nastolatków, która od jakiegoś czasu może zająć się tym, co ją pasjonuje. Sztuką się zajmuje, sztukę ogląda w każdym zwiedzanym mieście, sztukę odkrywa tam, gdzie nie spodziewała się jej istnienia. Dlatego wiele podróżuje, najchętniej camperem lub rowerem.

Malarte

Przygotowania do wystawy pt. Światło-stan. Kilka godzin przed wernisażem.

Malarte

Pewien cukiernik zainspirował się malarstwem Pieta Mondriana i jego ciastko trafiło do muzeum. Można je zjeść w Muzeum Sztuki Współczesnej w San Francisco, co z przyjemnością czynię.

Malarte

Kocham drzewa i często się do nich przytulam. To najpiękniejsze rośliny, godne szacunku za wytrwałość i tlen, który dla nas produkują. Tu nawiązuję kontakt z sekwoją.

Malarte

Znalazłam schronienie wśród igieł sosny smołowej.

Malarte

Nie za bardzo wiem dlaczego biegnę z tym obrazem i psem po lesie, ale na tym zdjęciu widać, że jestem szczupła, więc je zamieściłam ;)

Malarte

Mam dwie wspaniałe Samojedki: Nikitę i Kiarę. To psy pociągowe dlatego czasem muszę je ciągnąć na smyczy.

Malarte:

  • Inspiruje mnie:
    Natura i twórczość innych. Oglądam, karmię się, trawię a potem robię po swojemu.
  • Marzę o:
    Zamiast rycerza na białym koniu wolałabym marszanda (może być przystojny ale nie musi), który powiedziałby:
    - Maluj to co chcesz, a ja zajmę się resztą.
  • Moją ambicją jest:
    Kiedyś miałam wiele ambicji, ale to było kłopotliwe, więc teraz po prostu maluję sobie.
  • Wzorem dla mnie są:
    Józef Wilkoń i Bjork. To są osobowości przez duże Oooo!
  • Odpoczywam przy/podczas:
    W łóżku: to moja czytelnia, sala kinowa i moje Spa.
  • Pracuję nad:
    Nowym cyklem obrazów. Pozwalam terpentynie rozpuszczać farby i swobodnie spływać, a potem dodaję coś od siebie. To taka praca w duecie.
  • Dążę do:
    Mam buddyjskie podejście do życia. Nie dążę, tylko płynę sobie rzeką życia i wyławiam koszyki z niespodziankami. Czasem tylko złapię nie to co potrzeba.
  • Mój idealny dzień:
    Dużo słońca, dobre śniadanie z rodziną, ciekawa wystawa i dobre kino z przyjaciółmi, a potem dyskusje po świt. W związku z tym idealny dzień to może być tylko piątek lub sobota, żeby potem można było się wyspać.
  • Myślę, więc:
    Mam wątpliwości i ciągle zmieniam zdanie. Najbardziej lubię ten moment kiedy już podejmę decyzję i biorę się do pracy. To jest czasem bardzo długi moment.
  • Planuję:
    Kolejną podróż, kolejną wystawę, tylko cały czas jeszcze myślę gdzie i kiedy.
Malarte
01.02.2011

Malarte - przykładowe prace / zobacz wszystkie